Świeże włoskie orzechy potłuc i obrać z wierzchniej skórki, następnie wysuszyć w letnim piecu, aby zupełnie skruszały, co nastąpi dopiero wtedy, gdy kilkakrotnie powtórzymy proces suszenia. Miód usmażyć aż do zarumienienia. Do goracego miodu wrzucać wysuszone orzechy ciągle mieszając. Dosypywać tylko tyle orzechów, by masa była gęstawa. Gdy miód ścinać się zacznie, to oznaka, że gotowe.
Teraz trzeba brać łyżką kupki orzechów i kłaść je na wilgotnym półmisku, a gdy na nim zaschną, wkładać do słoja. Można też suszone orzechy grubo utłuc i wrzucać do gorącego, zarumienionego miodu w takiej ilości, by powstała gęsta masa. Jeszcze trochę przesmażyć. Potem rozciągać smarując na opłatkach, a wierzch przykryć drugim opłatkiem i pokroić na kawałki.
Andrzej Lipka. Martwa natura z orzechami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz