1 szklanka (250ml) ryżu japońskiego do sushi (zamiennik jest dopuszczalny
ale musi to być ryż kleisty)
1 1/2 szklanki wody
3 łyżki octu ryżowego
1/2 łyżki cukru
1 łyżeczka soli
Przygotowanie:
1 1/2 szklanki wody
3 łyżki octu ryżowego
1/2 łyżki cukru
1 łyżeczka soli
Przygotowanie:
Ryż wsypać do garnka, przepłukać 3-4 razy wodą (aż woda
straci mleczny kolor). Wlać wodę (1 1/2 razy tyle co ryżu). Zagotować ryż z
wodą, gotować 2 min, zmniejszyć gaz do minimum. Przykryć garnek pokrywką i
gotować 20 min.
W czasie gdy gotuje się ryż przygotować mieszankę octową. W
małym garnuszku wymieszać ocet, cukier i sól, podgrzać lekko na małym ogniu aż
składniki się rozpuszczą. Odstawić do wystygnięcia.
Po 20 min ryż powinien całkowicie wchłonąć wodę. Wyłączyć
gaz, wypuścić parę i następnie trzymać ryż pod przykryciem jeszcze 10 min.
Przesypać ryż do dużej miski, pokropić octem z cukrem i
solą (1 łyżka na 1 szklankę ugotowanego ryżu), wymieszać dokładnie drewnianą
łopatką. W tym momencie Japończycy przystępują do chłodzenia ryżu przy pomocy
wachlarza, ale można to sobie darować…Pozostawiony w dużej misce ryż staje się
chłodny już po kilkunastu minutach. Wtedy jest gotowy do przygotowania sushi.
Na macie do zwijania sushi położyć kawałek nori, szerszą
stroną do siebie, błyszczącą stroną do maty. Wziąć całą garść ryżu do sushi,
położyć na środku glonów i rozprowadzić po całej powierzchni 0,5 cm warstwę,
jeżeli zabraknie dołożyć jeszcze trochę. Zostawić tylko 3 cm wolnego glonu na
górze. Nie należy rozprowadzać ryżu zbyt dokładnie, powinny być w nim dziury,
dołki i górki.
Na ryżu ok. 3 cm od dołu w poprzek całego "naleśnika"
ułożyć wypełnienie (powinno ono otworzyć kopiec o przekroju średnicy ok. 2,5
cm).
Teraz przystępujemy do zawijania. Palcami wskazującym,
środkowym i serdecznym przytrzymujemy wypełnienie, żeby się nie rozleciało, a
kciukami zaczynamy zwijać matę bambusową. Kiedy całe wypełnienie jest już
zakryte palce przenosimy na krawędź maty. Kiedy mata zaczyna zawijać się razem
z sushi podwijamy ją trochę, znów zwijamy kawałek i znów podwijamy trochę matę.
W ten sposób zwijamy cały rulon. Po zwinięciu ściskamy jeszcze lekko matę, żeby
zbić trochę ryż i wypełnienie. Zdejmujemy matę i kładziemy rulon tak, żeby
kawałek nori niepokryty ryżem był pod spodem. Zostawiamy na minutę, w ten
sposób wilgoć z ryżu przeniknie do zamknięcia i cały rulon się zapieczętuje.
Teraz należy pociąć rolkę. Do tego zadania należy użyć
bardzo ostrego noża, żeby nie zniszczyć misternej konstrukcji. Najlepsze są
specjalne japońskie noże, ale bardzo dobrze naostrzony nóż polski wystarczy.
Jeżeli brzegi rolki są bardzo postrzępione może je lekko przyciąć. Następnie
tniemy rolkę na pół, jeszcze raz na pół i jeszcze raz, w sumie na 8 kawałków.
Gotowe.
Agnieszka Balicka. Pola ryżowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz