·
¾ szklanki soczewicy zielonek
·
2 spore marchewki
·
½ selera
·
1 pietruszka
·
2 ziemniaki
·
1-2 cebule
·
zioła: majeranek, szałwia,
świeża nać pietruszki, liście laurowe
·
ziele angielskie, nasiona
kolendry, pieprz
·
3 ząbki czosnku
·
1 i ½ łyżki masła
·
bulion (ew. kostka bulionowa)
·
sól
Soczewicę opłukać pod bieżącą wodą i wrzucić do wrzątku. Gotować do
miękkości - około 45-60 minut (wody można nie solić - wówczas szybciej się
ugotuje). W tym czasie: obrać warzywa, pokroić dowolnie (będziemy miksować, jak
ktoś nie ma miksera, to niech kroi tak, żeby był na końcu zadowolony). W dużym
garnku (w którym będziemy gotować) rozpuścić 2 łyżki masła i zeszklić cebulę,
dodać rozgniecioną kolendrę i czosnek i jeszcze 30 sekund smażyć mieszając.
Dodać resztę warzyw, zalać niecałym litrem wody, wrzucić kostkę bulionową i
zioła (aha, ważne, liść laurowy i ziele angielskie będą kłopotem przy
miksowaniu, zamiast wydłubywać je potem z zupy można zawinąć je w kawałeczek
materiału (gazy) i zawiązać nitką - na koniec wyciągniemy woreczek, a aromat
zostanie w zupie). Gotować 25-30 minut. Po pół godzinie jednocześnie powinna
ugotować się soczewica i pozostałe warzywa. Z zupy wyjmujemy woreczek z liśćmi
laurowymi i zielem angielskim, oraz trochę kawałków marchewki. Zupy kremowe
mają w sobie pewną usterkę - każda łyżka lądująca w naszej buzi ma identyczną
zawartość, co sprawia, że nawet najsmaczniejsze są monotonne i nieco nudne.
Zaradzić można temu poprzez dodanie do zupy grzanek, albo pozostawienie części
składników w kawałkach. Dlatego radzę odłożyć trochę marchewki - ożywi ona
potem kolorystycznie i smakowo nasz krem. Podobnie z soczewicą - po odcedzeniu
połowę odkładamy, a połowę wrzucamy do zupy. Zupę miksujemy, przyprawiamy,
wrzucamy odłożoną soczewicę i marchewkę, zjadamy ze śmietaną i chlebem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz