adios pomidory, adios utracone....

... słoneczka zachodzące za mój zimowy stół - tak śpiewał Wiesław Michnikowski w Kabarecie Starszych Panów. Moja mama często tę piosenkę nuciła, kiedy tęskniła za pomidorami zimą, a ja robię to samo, bo te, które mogę kupić w sklepie o tej porze roku są...bez smaku i zapachu... Te prawdziwe wrócą dopiero latem!
Pomidory przypłynęły do nas z Hiszpanami z Nowego Świata przeszło pięć wieków temu, ale długo uważano je za ozdobę lub lekarstwo, nie były "do jedzenia". Ale mimo, że miały sławę afrodyzjaków, dopiero w końcu XVIII wieku zaczęto przyrządzać z nich dania. Francuzi nie bez powodu nazywają je jabłkami miłości - obfitość witamin i mikroelementów sprawia, że wpływają one korzystnie na potencję. Jacek Łoziński. Pomidory
Ale zalet jest więcej. Okazuje się, że likopen, barwnik zawarty w pomidorach ma działanie antyrakowe, a przeciwutleniacze pomagają długo zachować zdrowie i urodę. Z kolei potas reguluje pracę serca. No i jak tu nie kochać zdrowych, a na dodatek smacznych i soczystych pomidorów?

Pomidory na gorąco: Duże pomidory przekrój na pół, posyp solą i posiekanym czosnkiem, połóż przeciętą stroną do góry na patelni albo ruszcie, skrop odrobiną oliwy i zapiekaj do chwili, aż puszczą sos. Jedz natychmiast! Ratatuja, czyli warzywny bigos: Obrane ze skórki pomidory pokrój w ćwiartki, paprykę i cukinię w paski, cebulę i czosnek posiekaj. Uduś na łyżce oleju, dodaj dużo ziół prowansalskich i łyżeczkę curry, posyp świeżą bazylią.
żródło: Wróżka --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz